TWORZONE Z SERCEM, pasją i przyjemnością. W cieple domowego zacisza. Ręcznie. Wycinane, wydziergane, wyklejane. Jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne. Specjalnie dla Ciebie lub kogoś Ci bliskiego. Jeżeli myślisz o czymś takim, napisz do mnie, a razem stworzymy wyjątkowy projekt... nadamy myślom realny wymiar, konkretny kształt i kolor...



Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dzień Babci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dzień Babci. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 20 stycznia 2019

KOCHANYM DZIADKOM

moc najpiękniejszych życzeń

wtorek, 15 stycznia 2019

DLA BABCI

Przyszedł czas na życzenia dla babci.
Różane pocztówki (nagryzione zębem czasu)
polecają się na tę okazję ;)




\



poniedziałek, 8 stycznia 2018

SERCE DLA BABCI




Podziel się sercem.
Praca wykonana dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zapraszam do licytacji.
Każda złotówka ma znaczenie.


czwartek, 4 stycznia 2018

DLA KOCHANEJ BABCI,

Anioła o złotym sercu



Przesyłam pozdrowienia!

czwartek, 21 stycznia 2016

Dla babci i dziadka,

kolorowo, radośnie i z sercem





Przesyłam słoneczne pozdrowienia :)

niedziela, 19 stycznia 2014

Z okazji Dnia Babci

podarunek prosto z serca,
czyli rameczka na podobraziu
z robionymi na szydełku dodatkami
tutaj w komplecie z piernikowym sercem
Troszkę świątecznie, ale nie mogłam się oprzeć 
i musiałam "scrapnąć" to zdjęcie :)

Pozostając w temacie sercowym,
podam Wam w końcu przepis na moje ulubione
ciasteczka krucho-drożdżowe.
Szybkie, łatwe, nie zdarzyło mi się, żeby coś nie wyszło.
kostka margaryny
1/2 kg mąki
2 jaja
5 łyżek letniego mleka
szczypta soli
5 dag drożdży
1 łyżka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru (ja daję 4)
cukier waniliowy

Drożdże rozpuścić z cukrem w letnim mleku (nie może być gorące!!). W kubeczku roztrzepać jaja. Tłuszcz posiekać z mąką i proszkiem. Dodać jaja, mleko z drożdżami i zagnieść ciasto. Cienko wałkować. 
 Kształt i nadzienie zależą od Waszej wyobraźni. Ja tym razem zrobiłam serca i poduszki z powidłem śliwkowym. Na wigilijnym stole pięknie prezentowały się natomiast gwiazdki z masą makową.
Można też poczynić np. ślimaczki z serem, rogaliki z marmoladą lub koperty z jabłkiem...

Smacznego!

Pojawię się wkrótce :)

 

 
 

piątek, 17 stycznia 2014

Dla babci i dziadzia

miks czekoladowo - owocowy 
doprawiony miłością.
Delikatne, skromne i smaczne karteczki,
łatwe do odwzorowania.
W roli głównej arbuz, klementynki, liczi,
oraz odrobinę espresso.
 
Najpierw udzieliłam kilku wskazówek
wychowawcom klas od 0 do 3,
 
a później "się działo" :)
Łącznie powstało około 180sztuk kartek,
niestety z braku czasu nie mogłam uczestniczyć w ich współtworzeniu.
Jedyne, co udało mi się zrobić,
to kilka fotek tuż przed przedstawieniem...

 Papiery w sporej części sponsorowało UHK Gallery,
za co bardzo serdecznie dziękujemy :))))))) 
Ściśle tajna uwaga --> Najpewniej widzieliście już ich 
Ja przyjrzałam się jej dopiero wczoraj. WOW.
Jestem totalnie zaskoczona,
oczywiście pozytywnie!
Zwłaszcza, że na chwilę obecną 
anatomiczne szczegóły budowy serca 
są u mnie bardzo na czasie ;)
Asystentki tudzież higienistki - pozdrawiam!!!

Do zobaczenia, mam nadzieję, że wkrótce.

piątek, 25 stycznia 2013

Kubek

dla babci
z aromatyczną kwiatową herbatką
doprawioną góralskim akcentem
i słowo o serduszkach :)

Babcia Zosia ma 18 wnucząt
i 8 prawnucząt.
Babcia Zosia jest góralką z krwi i kości,
najprawdziwszą Babuleńką,
z dobrą radą i ciepłym sercem dla każdego.
Babcia Zosia bardzo lubi kwiaty
i żywe kolory.
Zrobiłam jej więc taką karteczkę

 
 Napis od Joli, kształt kartki podpatrzony tutaj --> klik

Kubeczek zgłaszam
na wyzwanie herbaciane do Szuflady
na wyzwanie kubeczkowe do Diabelskiego Młyna
 
 na wyzwanie babcino-dziadkowe do Scrapki.pl

I jeszcze słowo o serduszkach.
Zbliżają się Walentynki,
natchnęło mnie więc serduszkowo.
 Pierwszą wersję zrobiłam z wafla 
i masy czekoladowo-orzechowej

 
drugą z papieru

 


Okazuję się, że obydwie idealnie do siebie pasują :)





Życzę Wam zatem wszystkiego słodkiego i aromatycznego.
Pozdrawiam :)

piątek, 18 stycznia 2013

Dla babci i dziadzia

kolorowo i radośnie

 

Pudełeczko-kartko-album
dla ułatwienia nazwałam sobie "szufladką" :)
A więc szufladka zielona
 

szufladka żółta

 

Chwytamy serduszka, wysuwamy,
a w środku albumik
 
 
i życzenia
 
 

I jeszcze raz obydwa komplety

 

 

Mam nadzieję, że albumiki sprawią co najmniej tyle radości,
ile ja miałam przy ich tworzeniu.

Chodziło mi po głowie jeszcze kilka 
babcino-dziadkowych projektów,
ale z powodu choroby
realizację przesunę na rok następny.
Ciekawa jestem, co za rok przyniesie mi los...

Mocno jeszcze kaszląca i ciut "pociągająca"
serdecznie dziękuję za komentarze.
W tym tygodniu postaram się nadrobić zaległości
i odwiedzić Wasze blogi.
Pozdrawiam :)

piątek, 11 stycznia 2013

Dla babci - łasucha :)

same słodkości,
czyli wnuczek prosto z kąpieli
(pachnący płynem truskawkowym)
i babeczka czekoladowo-waniliowa,
posypana srebrnymi cukiereczkami, śniegiem
(który miał imitować lukier)
i udekorowana zrobioną na szydełku
bitą śmietaną. 
Cudny napis od Joli.




Inspiracja przybyła stąd:
tam też zgłaszam moją pracę.

To mój pierwszy post w 2013 roku,
z niemałym poślizgiem 
składam Wam więc życzenia.

Każdego dnia Nowego Roku 
kosztujcie chociaż odrobinę słodyczy,
w 100% naturalnej, 
bez sztucznych barwników i konserwantów,
nie tylko tej do schrupania,
ale przede wszystkim tej płynącej 
z miłości, ciepłego uśmiechu,
ludzkiej życzliwości i zrozumienia,
miłego gestu,
padającego śniegu, ulepionego bałwana,
czy śpiewu ptaków...
z rzeczy najmniejszych i najdrobniejszych,
codziennych.

W tym miejscu chciałabym Wam też podziękować
za każdą słodycz, jaką mi ofiarujecie,
zostawiając ciepłe, motywujące i wspierające słowo.

A teraz z kubkiem gorącej malinowej herbaty
wracam do łóżka, żeby wypędzać choróbsko,
które mnie niespodziewanie dopadło.

Pozdrawiam :)

piątek, 3 lutego 2012

Czy ktoś o mnie jeszcze pamięta? :)

Mam zaległości. Spoorooo/eee!
Wytłumaczenie banalne: totalny brak czasu!
Przyczyna: i tu zaczynają się schody ;)
Spróbuję krótko i na temat.
A więc, w moim życiu pojawiło się NOWE,
absolutnie niespodziewane, dużo wcześniej całkowicie wykluczone,
dotąd jeszcze nie-opanowane,
nie-ujarzmione, wyjątkowe...
Gdyby ktoś może życzył sobie konkrety,
nie podam ;) ale nie dlatego, że sama jeszcze nie wiem,
a dlatego właśnie, że WIEM i pewność mam!

Po tak ładnym i zapewne zrozumiałym dla każdego :) wprowadzeniu,
przechodzę do prezentacji zaległości

Przypuszczam, że zdecydowana większość z Was
tkwi już głęboko w temacie walentynkowym,
mam więc nadzieję, że powyższe to miła dla Waszego oka odskocznia :)

Mimo "lodowni" (słówko mojego przedszkolaka)
przesyłam całe kosze gorrąących pozdrowień dla każdego,
kto znalazł czas, żeby mnie jednak odwiedzić
:)))))))))

PS. Czy ktoś posiada może taki drobiazg?

Szukam czegoś dobrej jakości w mini rozmiarze ;)