w "oszronionych" pastelach,
z miejscem na srebrny upominek
proponuję mocno czekoladową bombę kaloryczną
w postaci wuzetki chałwowej ;)
Dziękuję Wam serdecznie za ciepłe przyjęcie
"lotniczych" zaproszeń!!! Miód na serce,
ale tego chyba nie muszę już pisać ;)
Cudne pudełeczko, w zimowym klimacie,który delikatnie ociepla pudrowy róż... I dziękuję za czekoladowy poczęstunek ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńPamiątka bierzmowania wyszła bardzo delikatna, a przy tym także niezwykle elegancka :) Właśnie zrobiłam sobie kawę i takie ciasteczko idealnie by do niej pasowało ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy kiedyś jeszcze wypijemy razem kawkę?? :)
UsuńPiękne, eleganckie pudełeczko. Oryginalna pamiątka.
OdpowiedzUsuńpiękne kolory, całe pudełko również...
OdpowiedzUsuńPudelka wygląda obłędnie, wszystkie szczególiki dopracowane - boskie:) A Ty znowu kusisz słodkościami - w końcu kiedyś wybiorę się na degustacje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Oczywiście zapraszam!!! Jeżeli gustujesz w czekoladowych smakach okraszonych aromatem kawy i z nutką chałwy migdałowej, to chyba by Ci smakowało... aa, i jeszcze ważne: słodycz przełamana jest powidłem!
UsuńByłoby bardzo miło spotkać Cię w realu, zwłaszcza że "znamy" się już spory kawałek czasu :)
Bardzo fajne pudełeczko w ślicznych kolorach. :)
OdpowiedzUsuńCiacha wyglądają bardzo smakowicie i na pewno bardzo smakują. :)
oj jestem na diecie:( cudne pudełeczko:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda i gratuluję! Ja nie mam na tyle silnej woli. No po prostu nie mogłabym oprzeć się słodyczy ;) A tak się składa, że to Ty właśnie nieraz mnie wodzisz na pokuszenie kawałkiem torcika czy babeczki... co prawda papierowej, ale jakże realnie smacznej!!
Usuńach...cudny box i rewelacyjny środeczek...:)
OdpowiedzUsuń