"Renowacja" bardzo starego albumu trwa...
Za mną dopiero kilka karteluszek,
a przede mną... jeszcze sporo pracy. Mnóstwo (zwykle czarno-białych) fotografii, ułamków sekund zatrzymanych w kadrze, wspomnień, które radośnie oczekują na konkretny kształt i kolor... Tym razem mocno owocowy!
Apetyt na "owocówki" miałam już od dłuższego czasu, wgryzłam się więc w ich soczysty miąższ z ogromną przyjemnością :) Niestety zdjęcie nie oddaje ich charakteru (jak zwykle zresztą). Zdaje się, że muszę podszkolić swoje umiejętności
w tym zakresie, ponieważ ani zmiana aparatu, ani "zatrudnienie" fotografa :) nie wchodzą na razie w grę...
Pozdrawiam i baardzooo serdecznie dziękuję za miłe słówka, które dodają skrzydeł!!!!
Za mną dopiero kilka karteluszek,
a przede mną... jeszcze sporo pracy. Mnóstwo (zwykle czarno-białych) fotografii, ułamków sekund zatrzymanych w kadrze, wspomnień, które radośnie oczekują na konkretny kształt i kolor... Tym razem mocno owocowy!
Apetyt na "owocówki" miałam już od dłuższego czasu, wgryzłam się więc w ich soczysty miąższ z ogromną przyjemnością :) Niestety zdjęcie nie oddaje ich charakteru (jak zwykle zresztą). Zdaje się, że muszę podszkolić swoje umiejętności
w tym zakresie, ponieważ ani zmiana aparatu, ani "zatrudnienie" fotografa :) nie wchodzą na razie w grę...
Pozdrawiam i baardzooo serdecznie dziękuję za miłe słówka, które dodają skrzydeł!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję! Twój komentarz jest dla mnie bardzo cenny :)