zapachniało ciepłem, serdecznością i słodyczą...
czyli kolejna, obiecana porcja muffinek,
tym razem jabłkowo-cynamonowo-migdałowych
(babeczki są delikatniejsze w smaku
i bardziej puszyste od poprzednich)
i kolejny słodki podarunek dla łasucha :)
Jeszcze w piekarniku
Już zapakowane :)
I zbliżenie na bilecik
Nadal szatkuję pozostałości ILS-owych papierów.
Znowu skupiłam się na czerwieni i bieli,
a to dlatego,
żeby stało się zadość wymogom
Szufladowego Wyzwania#17
Ściskam wirtualnie
wszystkich Tuzaglądających!
Dziękuję za uskrzydlające słowa
pod poprzednimi postami!!!!!!
Aż mi ślinka pociekła... mmmmm. A bilecik jest świetny, bardzo podoba mi się serduszko.
OdpowiedzUsuńwspaniale wyszło! wyglądaja naprawdę smacznie :D i tak ladnie zapakowane :))
OdpowiedzUsuńElwirko:-) Jestes mistrzem miedzy innymi - rzecz jasna - w artystycznym pakowaniu mufinek....czuje ich zapach:-)))
OdpowiedzUsuńUsciski
Narobiłaś mi ochoty tymi muffinkami, chyba zaraz polecę do kuchni coś wymodzić;)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu wyglądają cudownie i pysznie:)
Pozdrawiam ciepło.
Cudnie zapakowane! Bileciki są urocze :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie smacznie się u Ciebie zrobiło :) Bileciki fantastyczne!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie sie prezentuja,nie watpie ,ze ich smak jest rownie czarodziejski.
OdpowiedzUsuńBilecik ,,no coz,,,tak jak wszystkie twoje "papierowe cuda" jest magiczny.
ale apetycznie u Ciebie znowu:))przepiękne opakowanie:))
OdpowiedzUsuńgdybyś miała wolniejszą chwilę to jestem chętna na ten muffinkowy przepis:))
Wow jaki piękny ten bilecik:)A muffinki wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://betti400.blogspot.com/
Zapachniało kolejnym wyróżnieniem :) Serdeczne gratulacje
OdpowiedzUsuńOch pięknie i smakowicie...zapachniało miłością:))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w zabawie Szufladowej:))
Tak, tak...to Ty byłaś w serduszku:)
OdpowiedzUsuńProszę prześlij mi swój adres:)
Pozdrawiam ciepło:)
Jak u Ciebie pięknie. Zapach czuje tych mufflinków. Narobiłaś mi smaka
OdpowiedzUsuń