TWORZONE Z SERCEM, pasją i przyjemnością. W cieple domowego zacisza. Ręcznie. Wycinane, wydziergane, wyklejane. Jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne. Specjalnie dla Ciebie lub kogoś Ci bliskiego. Jeżeli myślisz o czymś takim, napisz do mnie, a razem stworzymy wyjątkowy projekt... nadamy myślom realny wymiar, konkretny kształt i kolor...



środa, 31 lipca 2013

Maki

na ślub,
czyli niewinna biel
i gorąca czerwień.
Jak miłość!
 
 
Inspirowałam się zaproszeniem ślubnym.
Maki zrobiłam według kursu Joasi
i muszę Wam powiedzieć, że bardzo mi się ta zabawa podobała.
Wykrojnikowa serwetka zdobyta "siłą"
w trakcie przemiłego napadu na Małgosię...
działo się, trzeszczało, zacinało czasem, wióry leciały,
znaczy się z maszynki ;)
kalorie się gromadziły
i wycinanki też...
systematycznie będę je Wam przedstawiać!
Wycinanki oczywiście,
kalorie schowam pod tuniką ;)
Hmmm, ale ja nie mam żadnego prawie doświadczenia
z wycinankami, ciekawa więc jestem,
czy zechcecie w ogóle moje twory z nimi oglądać???? 

Jeszcze słowo odnośnie kalorii, czyli znalezione u Trilli


Słoneczne przytulaski!



niedziela, 28 lipca 2013

Krawat

trzy odsłony
i dwa inne drobiazgi,
czyli post o zakładkach :)
pisany na szybko, bo wieczór niezwykle piękny 
i prawie upalny, 
trzeba korzystać...
Ale do rzeczy, drobiazgi razem
I na sztuki,
czyli krawat "podróżny" i krawat "groźny" ;)
oraz nieco smuklejszy krawacik z podniszczonym żabotem
Pierwsze moje krawaty pokazywałam tutaj --> klik

Poniżej nowe życie zużytej karty kodów
 i skarpetkowej metki
 pod kadrem/w kadrze miejsce na minifoto.

 Miło mi poinformować, że mój piracki tryptyk
został doceniony w sklepie Ewa
 
Jeszcze raz dziękuję :))))

Pozdrowienia z gorrącegoo południa Polski.
W końcu mamy lato!



sobota, 20 lipca 2013

Dla chłopczyka i dziewczynki

czyli nadal słodzę,
chociaż dzisiaj bardzo delikatnie,
wręcz ascetycznie :)




 
Na koniec pochwalę się jeszcze, jakie mój Czarnowąsy
otrzymał  od Czarnej Damy podziękowanie

wydrukowany obrazek wisi na honorowym miejscu :)
 a Czarna Dama, oprócz wygranych w candy przydasi 
otrzymała od nas także niespodziankę w postaci
słodkości z wpisu poniżej :))

I już zupełnie na koniec,
reasumując temat dzieciowo - słodki,
tak mi się ułożyło


zwierzyniec serowy wykonany według tego przepisu --> klik
W naszym przepiśniku ciasteczka będą funkcjonowały jako "puchatki",
tak zostały nazwane przez Czarnowąsego :)

Nowa myszka śmiga bez zarzutu!
Pędzę więc pozaglądać do Was!
Pozdrawiam
i dziękuję za każde słowo :)

środa, 17 lipca 2013

Lody, lody

dla ochłody raczej nie napiszę,
bo za oknem upałów niestety brak...
ale dla osłody, owszem, a co!
Trzeba sobie jakoś rekompensować brak lata :)

Wolicie z maszyny czy gałkowe?
Na wszelki wypadek wykorzystałam jedne i drugie
(zdjęcie zrobione w chwili, 
kiedy akurat na sekundę wyjrzało słońce:))
a po sekundzie słońca szaro-burości
Kokardki po raz pierwszy zobaczyłam tutaj--> klik
Serduszko plecione według tego sposobu--> klik

Mała zmiana klimatu :)

 I z ciasteczkami domowej roboty

A na deser, coby słodkości stało się zadość,
Słodki komplet zgłaszam na słodkie wyzwania:


Dokończenie tego wpisu wymagało ode mnie
anielskiej wręcz cierpliwości,
ponieważ w trakcie wrzucania zdjęć
moja myszka oszalała,
znaczy się zbuntowała
i nie chce wykonywać moich poleceń...
zaznacza nie to, co chcę i otwiera to co w pobliżu...
nigdy nie miałam z czymś takim doczynienia.
Wiecie może, co to za choroba?
Może starość ją zżera...
Jak już zdobędę nową,
to się odezwę!

Tymczasem serdecznie dziękuję Wam za
ogromną dawkę słońca i ciepła
jaką ofiarujecie mi pod każdym postem :))))

piątek, 12 lipca 2013

Kartka na ślub,

monochromatyczna,
z cytatem,
nadgryziona "zębem czasu"
i premiera logo :)




Widzicie ten mały budkowy "drobiazg" w rożku?
Chodziło mi po głowie i chodziło...
miało być ciepło, domowo, z miłością...
niestety tym razem nie ja nadawałam chodzącemu
realny kształt i wymiar ;)
Uczyniła to profesjonalistka  
Ale jestem współwinna!! :)

Czarnowąsy macha Wam swoją małą łapeczką
i przesyła radosne uśmiechy!
Ja także pozdrawiam serdecznie
i zabieram się za kolejny projekt.
Ale najpierw pozaglądam do Was!!!
Pa!

wtorek, 9 lipca 2013

Ahoj Piracie! i wyniki candy,

fotorelacja,
w końcu.
Najmocniej Was przepraszam,
ale losowanie odbyło się
dopiero dzisiaj późnym popołudniem.
Dokonał tegoż czynu
postrach żeglugi morskiej,
Czarnowąsy ;)



 

Gratuluję! Serdecznie dziękuję za zabawę!
Właścicielkę Misiowego Zakątka - Czarną Damę proszę o kontakt!

A gdyby ktoś chciał zobaczyć szczegóły tryptyku,
zapraszam
 Tag to metka oderwana od chłopięcej koszulki
(nie raz już wspominałam, że u mnie nic się nie marnuje ;)).
Na odwrocie będzie kilka maminych wskazówek
odnośnie poszukiwań życiowych skarbów i wartości...

 datę i kilka maminych słówek dodałam po sesji :) 
I jeszcze raz całość
 
Żeby nieco ocieplić upiorność Wycinankowych czaszek,
wykorzystałam radosną kolekcję Sunshine Love.
Poza tym mój "Maluch" urodził się 
w drugiej połowie wakacji,
jest więc moją 
radosną, ciągle rosnącą i zdumiewającą każdego dnia
Wakacyjną Miłością :) Taką na zawsze!

Rameczka, z racji mocno morskiego klimatu
wędruje na Wyzwanie#15 do sklepu Ewa

No i teraz, zupełnie na koniec,
serdeczne podziękowania za całe mnóstwo
niezwykle ciepłych słów
pod poprzednim wpisem :)))))
Sówka się cieszy, ja się cieszę
i Wy chyba też troszeczkę?

------------------------------------------------------------------
07.10.2013r. Miło mi ogłosić, że powyższy tryptyk
otrzymał wyróżnienie w sklepie Ewa :)

środa, 3 lipca 2013

Kopertówka i notesik.

Po ostatnich warstwowo-koronkowych szaleństwach
dzisiaj będzie krótko, prosto i delikatnie.
1. Miętowa kopertówka
 
 
moja pierwsza (proszę więc o wyrozumiałość),
taka troszkę inna, z racji życzeń wyjmowanych "od góry" ;)
monochromatyczna, więc powędruje do 123scrapujTy
Zgłaszam ją też do Projektu Wagi Ciężkiej,
faktem bowiem jest, że "Kopertówka nie jedno ma imię" 

2. Notesik z gapiącą się sówką, 
wersja mini, taka w sam raz do torebki ;)
 
 
Zbindowaną bazę przygotowała dla mnie Dorotka.
Stworzonko zrobiłam na szydełku
według schematu dostępnego tutaj --> klik
Zanim jeszcze wylądowało na notesie,
między obserwującą moje poczynania
damsko-męską dwójką w wieku lat prawie pięć
rozgorzał spór, który do dzisiaj nie został rozstrzygnięty...
dziewczynka twierdzi, że to "sówka Alicja",
chłopiec obstaje przy "puchaczu".
Ja mam tylko nadzieję, 
że Wy rozpoznajcie w nim
po prostu sowę :)

Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za komentarze!
Witam Nowe Osóbki :)

Aha. Najpewniej wszyscy już wiedzą,
więc ja tylko dla formalności podaję, że powstało Nowe,
bardzo radosne i kolorowe
i w dodatku dzieli się swoimi barwami :)
 
Aniu, raz jeszcze z całego serca gratuluję, trzymam kciuki
i życzę powodzenia!!!