bardzo ciepły, choć grudniowy...
na, na, na............................
i na ten właśnie Dzień moja kuzynka
i na ten właśnie Dzień moja kuzynka
przygotowała ciepłe, grudniowe padarunki
z papierowej wikliny.
Kosz z kołderką i serduchem dla kotki Tośki ;)
i koszyczek ze słodką zawartością
dla jej właścicieli.
Moim zadaniem było ozdobienie
koszyczka na słodkości.
Zrobiłam to tak,
foto przy choince
i wygodna miejscówka na mięciutkiej kołderce
oraz kosz w całej okazałości
Szczegóły i szczególiki
i to, co lubię najbardziej :)
pulchniutkie pierniczki mojej Cioci Krysi,
z tych najprawdziwszych, które muszą swoje odczekać,
żeby oszałamiać smakiem i aromatem.
Nic tylko pozazdrościć obdarownym!
ciepły, przytulny i aromatyczny klimat
grudniowego radosnego oczekiwania...
Serdecznie dziękuję za odwiedziny
i miłe komentarze.
Przesyłam moc grudniowych ciepłych pozdrowień!!
Do wikliny papierowej mam słabość, więc wszystko mi się podoba. Pięknie ozdobiłaś koszyk na słody i wcale nie dziwię się, że kuzynka zleciła to Tobie :)
OdpowiedzUsuńkosz cudowny, jak i jego zawartość ; ) ileż to ja koszyków zaczynałam, ale zawsze brak tej cierpliwości i czasu by je dokończyć. Cóż, może kiedyś mi się uda ;)
OdpowiedzUsuń