wyklejane,
czyli nieśmiało przywołuję WIOSNĘ
szczyptą oszronionej jeszcze zieleni
Powyższe jajko w całości wykonane
na warsztatach, o których pisałam już
przy okazji truskawkowego przepiśnika.
"opracowane" już w domu,
ale z materiałów dostępnych na spotkaniu.
Dorotko, dziękuję za możliwość pracy z wykrojnikami.
Big Shot to najpierwsze z moich scrapkowych marzeń...
Ściskam Was mocno
i serdecznie dziękuję za ciepłe przyjęcie
szkolnej walentynki :)
Aha. Do Szuflady mogę włożyć tylko jedną pracę,
wybieram więc jajo z budką dla ptaszka.
Myślę, że jest i jasno i lekko i radośnie.
Pozdrawiam
Śliczne, wiosenne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńPowiało u Ciebie wiosną... :) Aż miło popatrzeć, gdy za oknem tak szaro. I trzeba już zacząć myśleć o zbliżających się świętach...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w wyzwaniu :)
Byleby ta wiosna przyszła szybko, skoro ją wszyscy przywołują:) Niestety u nas za oknem znów śnieg:/
OdpowiedzUsuńŚliczne jajkowe kartki:)
Pozdrawiam.
OOOOOOOOOOOOOOOOOOpracowane juz w domu!!!!!!Swietne ,trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczko, ta zieleń taka jeszcze nieśmiała, wczesnowiosenna:)
OdpowiedzUsuńCudnie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim gościnnym wyzwaniu :)