w lawendowej Jutrzence.
go w klatce :)
której dzielnie pilnuje ptaszek,
później poczyniłam do kompletu zakładkę
i już! Gotowe!
Oczywiście nie byłabym sobą,
gdybym nie dodała jeszcze kliku słów :)
Chcecie może widzieć, co jest w pudełeczku?
Czekoladka. Obłędna czekoladka!
Z prawdziwej czekolady,
z nadzieniem o smaku
wiśniowego likieru
Szukacie niebanalnego,
ręcznie robionego
i smacznego prezentu,
zajrzyjcie tutaj --> klik
Pozostając w temacie
ręcznie robionych i pysznych,
proponuję muffinki z bananami, czekoladą
Dla małych i dużych łasuchów.
Kruszonki, którą uwielbiam, robię zawsze więcej
i mrożę. Najczęściej dodaję też do niej cynamon.
Później wystarczy chwila,
żeby zrobić słodki deser.
Wkładamy do żaroodpornego naczynka jakieś owoce,
szczyptę rodzynek, żurawiny, orzechów, płatków
(na co tylko przyjdzie nam ochota),
posypujemy zamrożona kruszonką
i zapiekamy. Mniam.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia
i gorące uściski za to, że znajdujecie czas,
żeby obdarować mnie ciepłym słowem.
Dziękuję!
Szykuję coś dla Was,
ale jeszcze cicho sza...
Za każdym razem zaskakujesz:) Prezent genialny,a ta czekoladka musi smakować cudnie...
OdpowiedzUsuńMuffiny wyglądają pysznie, kiedyś piekłam je prawie codziennie - trzeba było wypróbować każdy przepis;) teraz piekę głównie ciasta...ale chyba odkurzę moja muffinową blaszkę.
Pozdrawiam ciepło.
:))
UsuńMuffinkami "zaraziłam" się przeglądając blogi... Choroba trwa lat już kilka ;) i nie ma szans na to, żeby foremka się zakurzyła! zwłaszcza że można je piec z wszystkiego co pod ręką :)
Bardzo słodki post, pyszna zakładka i muffiny - uwielbiam jedno i drugie :)
OdpowiedzUsuń