czyli dwa wzory zaproszeń na drugie urodziny
Cytrynowy papier leżał sobie na półce już czas jakiś,
żeby nie powiedzieć kilka miesięcy.
Nie wiedziałam, jak go ugryźć :)
W końcu stało się :)
Kwaśny cytrynowy smak
osłodził mój prawie dwuletni synek
we własnej, prawie zawsze roześmianej osobie
i słonecznie żółty kolor papieru :)
Z rozpędu powstały dwie wersje,
sama nie wiem, którą wybrać?
.......................
Pędzę się pakować!
Wybywam na czas jakiś,
mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie :)
Przesyłam prawie urlopowe pozdrowienia :))))
Ale już duży Twój synek... Zaproszenia super i rzeczywiście trudno zdecydować się na jedno... Życzę miłego urlopowania! :)
OdpowiedzUsuń