Przepiśnik, zakładka i magnes

czyli wpis kulinarny :)

czyli dzisiaj będzie apetycznie,

z Herbatką dla Dwojga w roli głównej.

Na pokuszenie zwiodły mnie kolory

aktualnie maglowane w Diabelskim Młynie

i w końcu zrealizowałam mini projekt (10,5cm/7cm),

który od dłuższego czasu "rozbijał" się

po mojej głowie - zapinany na magnes

Przepiśnik dla Młodej Żony,

która uwielbia truskawki

 

 

Tyłeczek

 

Ozdobiłam kilka stron w środku

(żaden ścinek się nie zmarnował)

 

Młoda Żona nie przepada za gotowaniem, 

o pieczeniu nie wspominając.

Ale lubi smacznie i zdrowo zjeść,

tudzież porozpieszczać takowym jedzeniem

męża swojego (też młodego :)).

Niestety przepisy, czy też sposób wykonania,

porady z tym związane,

zapomina prawie natychmiast po ich usłyszeniu...

(dziwne, bo poza tym pamięć ma doskonałą)

a te zapisane na karteczkach gubi...

Bywa więc, że dzwoni do mnie kilka razy w ciągu dnia

w sprawie tego samego przepisu-dania...

A jakiś czas temu rozżaliła się ogromnie,

ponieważ nie zastygła jej galaretka,

na którą miała strraszną chęć.

No cóż, jeżeli ktoś zalewa ananasy galaretką,

to raczej jej nie zje, chyba że wypije :)

To tyle gwoli wyjaśnienia, 

dlaczego ów przepiśnik zmajstrowałam

(wiecie przecież, że lubię pisać :)

Z rozpędu zrobiłam jeszcze bardzo prostą

zakładkę do książki,

której bazą jest metka

 

i magnes na lodówkę z notesikiem

(tutaj bazą jest fajna w kształcie podkładka pod piwo)

 

Słodkości w koszyczku

 

 Mniam! Już nie mogę się doczekać truskawek!

A Wy lubicie te owoce?

Witam serdecznie nowe Czytelniczki!!!!

Posyłam Wam wirtualne uściski,

a wolnej chwili zapraszam na ciasteczko :)

Dziękuję za uskrzydlające komentarze :)

PS. Przepiśnik zgłaszam oczywiście

na Wyzwanie kolorystyczne do Diabelskiego Młyna