ale jakoś nie mogłam się oprzeć propozycji
no i są...
najpierwsze w tym roku...
ze śniegiem (nie żebym tęskniła za tym prawdziwym, brrr!),
brokatem, perełkami w płynie i embossingiem na gorąco.
W dodatku nabrałam ochoty na więcej :)
Obydwie karteczki wędrują na wyzwanie PWC.
Cieplutko pozdrawiam w te ostatnie wakacyjne dni!!!
Małgoś, dziękuję za wycinanki :)
Pięknie wyglądają jakby bombki, a tag rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki :-)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne klimaty w sierpniu... to zdecydowanie dla mnie zbyt szybko. Co nie zmienia faktu, ze kartki są super :)
OdpowiedzUsuńNieco dziwnie patrzy się na świąteczne kartki latem (jeszcze), ale spoglądam nam na nie z przyjemnością, ponieważ są bardzo ładne i jak zwykle u Ciebie - w ciekawym kształcie i oryginalne :) Aż by się chciało zabrać za świąteczną "produkcję" ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i bardzo klimatyczne!
OdpowiedzUsuńpiękne! dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC! :)
OdpowiedzUsuń