czyli pudełeczko wielozadaniowe ;)
Jest miejsce na foto dziecka (tutaj z dnia narodzin),
na życzenia, na szczyptę ozdób,
no i pieniężną wkładkę.
Jak na maj przystało - sesja z bzem.
Pudełko z zewnątrz wygląda niepozornie,
a po zdjęciu wieczka...
Na wydzierganym przeze mnie kocyku moszczą się wygodnie
inicjały imienia maleństwa,
a pod kołyską jest sporo miejsca na wartościowy "rulonik"
Korzystając z chwili majówkowego oddechu,
nadrabiam (nie tylko papierowe) zaległości.
A Wy jak spędzacie ten wolny czas?
Bardzo mocno dziękuję za entuzjastyczne przyjęcie
plecaczkowego albumu.
Miód na serce :)
Do zobaczenia.
śliczny box. Pięknie ozdobiłaś jego wnętrze. A kołyska z kocykiem mnie rozbroiła :)
OdpowiedzUsuńIstne cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna pamiątka :) kołyseczka słodziutka :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem wszystko się w nim mieści i do tego jeszcze pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo ślicznych detali :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie pomysłowy,oryginalny i dopieszczony box, a do tego pełen słodyczy :)
OdpowiedzUsuńurzekające...cudeńko
OdpowiedzUsuńOch jakie cudo, jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńA majówka u mnie całkiem deszczowo, ale spędzona z rodziną i przyjaciółmi :):) czegóż chcieć więcej ;)
Pozdrawiam ciepło,
Śliczności!!!
OdpowiedzUsuńoch jakie cudo ;)
OdpowiedzUsuń