czyli słoneczna karteczka dla mamy
(niestety zdjęcia mało słoneczne)
(niestety zdjęcia mało słoneczne)
Maj terroryzował nas paskudną aurą,
postanowiłam zatem poszukać słońca tu i tam...
no to już wiecie czym się inspirowałam.
Kto zgadnie, czego chciałabym spróbować po niedzielnym obiadku?
Pozdrawiam soczyście i słonecznie :)
Piękny efekt dały te cytrusowe inspiracje :-))) . Nie wiem co byś chciała spróbować ,ale ja polecam cytrynowiec z herbatnikami - jest pysznie cytrynowy ;-)))
OdpowiedzUsuńZatem cytrynowiec będzie pierwszy :)
UsuńU Ciebie również smakowicie - karteczka palce lizać :) A co do niedzielnego deseru... proponuję spróbować wszystkie w kolejne niedziele ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te warstwy, piękna karteczka:) A co do deserków, to ten serniczek na dole po prawej;))
OdpowiedzUsuńA po cytrynowcu serniczek, a później to się zobaczy ;))
OdpowiedzUsuńNo dopasowane fenomenalnie!!!!
OdpowiedzUsuń